„Pięknie wyglądasz w tej sukni, dobrze podkreśla ci talię.”
„Jaki ty jesteś przystojny w tej koszuli.”

Droga do serca jest bardzo skomplikowana, wie o tym projektant – wie o tym klient.
Zacznę temat mody od końca, czyli od klientki nabywającą nową suknie na randkę.

Lena – została zaproszona na wieczorną randkę do restauracji, przez swojego męża, jeszcze o poranku, gdy życzyli sobie udanego dnia. Lena jest kobietą wychodzącą poza standardowe wymiary: duży biust przy wąskiej talii, biodra krągłe. Wie, że nie jest jej łatwo podczas zakupów. Chciałaby upolować suknie, która będzie wyjątkowo wyglądać i równocześnie dobrze leżała na niej. Wygląda na to, że szycie na miarę tylko zda rolę, ale czasu mało, więc zaczęła samodzielne poszukiwania, wczesnym popołudniem jak tylko skończyła zajęcia zawodowe. Już sam fakt, że musi zdążyć się wyszykować w łazience rozmawiając z lustrem i tańcząc z golarką – spowodowało to u niej napięcie. Lena nie lubi stresu, szczególnie gdy zależy jej na tym by się dobrze przygotować. Myśli racjonalnie. Zakupy on-line odpadają, z dwóch najważniejszych względów: czas dostawy i brak możliwości przymierzenia. Może stacjonarny sklep w galerii handlowej, lub na głównej ulicy miasta? Jest jeszcze nieopodal niej showroom modowy. Galeria ma największy wybór sklepów, natomiast najbardziej sprzedawalne rozmiary, z którymi Lena się nie zadowoli. Główna ulica miasta nie jest zbyt komfortowa na zakupy, małe butiki z dużą ilością ściśniętych ubrań. Pobliski showroom modowy nie raz uratował ja z opresji. Obsługa znająca się na rzeczy i jeszcze jest blisko. Czas jest na wagę złota.

Czy Lena znalazła suknie, która skradła jej serce, a oczy męża były zawieszone tylko na niej na wspólnej kolacji?

Życie pisze różne historie związane z modą. Moda ani się nie zaczęła ani nie skończyła na sukni. Modne wzory, modne kolory, kolekcja letnia, jesienna, moda damska, męska, spódnice, sukienki, dresy, bielizna, garnitur, buty – produkty, produkty, produkty – czy oby tylko?
Kiedyś tworzono ubrania z włókien konopnych, były niezniszczalne i niewiarygodnie przyjazne dla ciała. Wszechobecny dziś poliester to nic innego jak rynek zbytu dla ropy. To samo nam wciskały globalne koncerny wlewając napoje, a później wodę do butelek pet. Mleko w butelce szklanej z aluminiowym wieczkiem – to były czasy! ludzie nie doceniali swojego zdrowia i patrzyli na zachód jak wzór.
Wracając do historii – aby Lena mogła nabyć sukienkę potrzebne są włókna; syntetyczne lub naturalne. Mamy z nich tkaniny lub dzianiny, z tych materiałów później szyje się koncepcję sukni. Atlas antropometryczny obrazuje nam jaki wachlarz gabarytów człowieka jest w populacji ludzkiej. Czym więcej rynku producent chce ubrać tym szerszą rozmiarówką musi się posługiwać. Mimo, że rynki mamy globalne – to ta sama suknia, która będzie rozchwytywana na zachodzie, na wschodzie już może nie być tak atrakcyjna. Producent ma wiele spraw na głowie: Jaką ilość wyprodukować, ile materiałów zamówić, ile szwaczek zatrudnić, czy zejdzie partia z magazynu, jak dotrzeć do szerokiego grona klientów. Czy przy cenie 300 złoty zejdzie nam cała partia 100 tysięcy sztuk w czterech rozmiarówkach. Jeżeli nie to jaką promocje zrobić aby pozbyć się tego towaru, który zajmuje przestrzenie magazynowe potrzebne na kolejne partie. Konkurenci nie śpią – współpracują z gwiazdami, korzystają z zasięgów influenserów, wykupują płatne reklamy, zlecają kampanie reklamowe wyspecjalizowanym agencją, dzierżawią najlepsze lokale w galeriach.

Automatyzacja, robotyka, outsourcing, agencje, nieograniczone źródła finansowania – powodują, że PROCES powstania spódnicy dla naszej bohaterki Leny, aby mogła ubrać się na randkę może być rozłożony na wiele podmiotów. Lena, która miała być ostatnim ogniwem wątku, stała się początkiem całego przedsięwzięcia.

www.biendobry.pl/sklep

Share: