Monotonia gdy nas ogarnia stajemy się pesymistyczni. Zamknięci w domu zamykamy swój umysł na perspektywę otwartej przestrzeni.
Na pewno każdy z Was słyszał, że po nastu latach siedzenia w więzieniu człowiekowi trudno jest się przyzwyczaić do życia na wolności, również może mieć blokady przed przestrzenią.
Nasz dom gdy za dużo spędzamy w nim czasu może stać się dla naszego umysłu takim więzieniem.
Wyobraź sobie, że umysł nie trenowany staje się flakiem jak każdy inny mięsień. W terenie są wyzwania, są przeszkody do pokonania, są stresujące sytuację którym trzeba stawić czoła, nasze ciało do nas codziennie woła – wyprowadź mnie na spacer, oddam Ci z nawiązką w zdrowiu.
Przestronne wnętrza, piękne tkaniny, kamienne materiały, bujne kwiaty, ciepło, zapachy kuchni… Tak tym designerzy się zajmują. Jakie to proste. Ale zapomnij o tym, to jest tylko jaskinia do przenocowania. Dzień wstaje, trzeba coś zebrać, trzeba coś upolować. Trzeba spojrzeć w niebo aby słońce błysnęło w oko, trzeba zmierzyć się z innymi ludźmi – wspólnie mieszkamy na tej planecie. O dziwo – jesteśmy tylko jak ogniwo.
Niech nie tylko praca, zakupy, czy głód kazał Wam wyjść z domu. Wyjdźcie aby odnaleźć swoją naturę. W domu ją prześpicie przed telewizorem, komputerem, konsolą, zajadając mięsiwo zalane ketchupem, popijając trunkami o wyższych oktanach niż rakieta potrzebuje.