Za górami, za lasami – żył Drwal o dobrym sercu. Posiadał las.
Miał przyjaciół, którzy często do niego przychodzili po drewno na opał, które bezinteresownie im wręczał. Przyjeżdżali tak do czasu, aż las zaczął znikać. Drwal już nie miał co rąbać i jednocześnie dla kogo.

Pewnego poranka pojawiła się u niego Słowianka. Słońce mieniło się jej z za pleców. Zapytał co ją sprowadza do jego drewutni. Ona rzekła, że pięknie tutaj śpiewają ptaki, jest zauroczona tą doliną. Również zadała pytanie – co się stało z tą ziemią dookoła chaty, że jest taka spustoszała. Drwal opowiedział historię. Słowianka wysłuchawszy opowieści pozostawiła Drwalowi worek dojrzałych żołędzi, które trzymała w worku zawiązanym na prawej dłoni. Na pożegnanie powiedziała: “pamiętaj o życzeniu jakie masz w sercu gdy będziesz je sadził”

Drwal zasadził żołędzie zgodnie z przesłaniem.

Lata mijały a las dębowy pomału wzrastał. Odbudowywała się flora i fauna tej ziemi. Pąki różnych gatunków roślin kwitły, owady i zwierzęta ponownie zamieszkały ten teren.

Drwal przez te lata nauczył się korzystać z narzędzi w sposób przemyślany. Siekierę zamienił na dłuto, a wyrąb całego lasu na pojedyncze sztuki. Zamiast las ścinać na opał to skrupulatnie przeznaczał każdy pień na wytwarzanie zabawek dla dzieci i naczynia kuchenne.

Od tego czasu las nigdy nie przestał żyć swoim życiem, ani nie zmniejszył swojej objętości. Drwal zawsze pilnował zasady – ile wyciął drzew, tyle zasadził nowych. Gdy jedne stawały się dojrzałymi dębami inne były w etapie wzrostu.

Share:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *